czwartek, 4 stycznia 2018

a po przerwie....

Po przerwie świątecznej, w której pozowliłam sobie na malusi odpoczynek od kartek, albumów, zdjęć, spotkań towarzyskich a nawet wiekszego ruchu (tak, tak - odespałam caly rok) - ruszam z nowymi siłami i postanowieniami: przede wszystkim być bardziej na bieżąco. Mam całe pokłady prac do pokazania, odkryłam nawet ze zaległy mi zdjęcia z 2016roku (wstyd).
Więc po kolei, krok po kroku wygrzebię się z wszelakich zaleglości, zasypię Was tonami inspiracji.
(mam nadzieję) i może odrobinę zachęcę do spotkań w gronie scrapocholikowym. Zapraszam do siebie do nowo powstałej przestrzeni warszatatowej. Myślę ze w kilka osób się pomieścimy. A już w 2017roku zaraziłam rękodziełem  3 wspaniałe osoby, stworzyłysmy "grupę wsparcia" na whats apie, wystarczy numer telefonu. Chwalimy się i dzielimy swoimi pomysłami, wykrojnikami, stemplami, technikami.
Cudownie obserwować jak pączkują nowe pomysły i powstają cudne albumy czy kartki. Dziewczyny, Wy wiecie! Jestem z Was dumna!

A teraz troche zaleglości świątecznych. W tym roku zostałam poproszona o zrobienie pudełeczek na zaproszenia i karnety do szkoły Jogi, z którą jestem związana. 
Powstały 3 modele. W tym poście pokażę pierwszy, składający się z 3 pudełek, dwa malusie na sam karnet i jedno duże pudełko na zaproszenie i karnet.











Evik

Roczek i Chrzciny

Jak dwie siostry tak dwie kartki.
Roczek i Chrzciny za jednym zamachem.



Całość książek spryskana perłowym MISTEM, pochlapana perłowymi farbkami - cudnie się mienią.

Na okładce zastosowałam embosing na gorąco z bezbarwnym pudrem od Papermanii
i przytuszowałam Distressem: barn door oraz dried marigold.



Grzbiety kartek-książek fikuśnie wykończyłam woskowym sznurkiem 
zaplecionym na dwa złote nity.
Perełki na końcach sznurka to moj ulubiony motyw, który stosuje dla zakładek do książek,
 ale tym razem postanowiłam sprawdzić jak spiszą się w tym miejscu. 
Wyszło całkim całkiem:)


W środku kartki miejsce na prezent pieniężny ukryty pod życzeniami.


Przepiękne perły różnej wielkości wplecione w okładkę kolorystycznie 
nawiązują do zdjęć dziewczynek. Ktoś wykonał świetną robotę robiąc takie barwne zestawienia. 
LUBIĘ!

Pozdrawiam  
Evik