Po przerwie świątecznej, w której pozowliłam sobie na malusi odpoczynek od kartek, albumów, zdjęć, spotkań towarzyskich a nawet wiekszego ruchu (tak, tak - odespałam caly rok) - ruszam z nowymi siłami i postanowieniami: przede wszystkim być bardziej na bieżąco. Mam całe pokłady prac do pokazania, odkryłam nawet ze zaległy mi zdjęcia z 2016roku (wstyd).
Więc po kolei, krok po kroku wygrzebię się z wszelakich zaleglości, zasypię Was tonami inspiracji.
(mam nadzieję) i może odrobinę zachęcę do spotkań w gronie scrapocholikowym. Zapraszam do siebie do nowo powstałej przestrzeni warszatatowej. Myślę ze w kilka osób się pomieścimy. A już w 2017roku zaraziłam rękodziełem 3 wspaniałe osoby, stworzyłysmy "grupę wsparcia" na whats apie, wystarczy numer telefonu. Chwalimy się i dzielimy swoimi pomysłami, wykrojnikami, stemplami, technikami.
Cudownie obserwować jak pączkują nowe pomysły i powstają cudne albumy czy kartki. Dziewczyny, Wy wiecie! Jestem z Was dumna!
A teraz troche zaleglości świątecznych. W tym roku zostałam poproszona o zrobienie pudełeczek na zaproszenia i karnety do szkoły Jogi, z którą jestem związana.
Powstały 3 modele. W tym poście pokażę pierwszy, składający się z 3 pudełek, dwa malusie na sam karnet i jedno duże pudełko na zaproszenie i karnet.
Evik
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz