Dacie wiarę? Dziś padał śnieg.
Cały dzień.
...i w tym zimowym klimacie na obiad podano kawał mięcha!
STEK smażony w głębokim oleju, a do niego ugotowane wcześniej BABY ZIEMNIACZKI i marchew, które po usmażeniu mięsiwa wylądowały na parę chwil w rozgrzanej oliwie.
Znalazły też tam swoje miejsce ząbki czosnku (mniam!).
+ sałatka z KISZONYCH ogórków, czerwonej PAPRYKI,CEBULKI
doprawionych solą, pieprzem i oliwą.
Tłusto, ciężko, pysznie.