Ponieważ minął rok od śmierci mojego ukochanego taty, mogę już też swobodnie podzielić się
taką dość szybką produkcją,
mianowicie karteczka z podziękowaniami dla Pani Darii,
która wykazała się ogromną cierpliwością, wrażliwością i zrozumieniem pomagając
zakręconym kobietom poradzić sobie z pożegnaniem tatuśka.
/02.04.2020r./
A dziś wspominam, zdjęć z tatkiem mam tysiące,
ale pierwsze, które mi się pojawiły
zostaną i tu w tym poście...
Tak tak, zaszczepiona grzybowiem jestem totalnie; i lasem, i całą naturą...
Gdzieś w Rumunii:
I nasze, polskie leśne krainy...
Z moim synkiem 10 lat temu
i tak to właśnie bywało.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz