Bardzo rzadko wykonuję identyczne kartki,
ale też rzadko mam okazję występować w roli gościa na ślubie.
A tak mi się jedno z zamówień spodobało,
że powstała najpierw jedna a na jej podstawie druga.
W tym pośącie pokażę pierwszą.
Wszystkie wykrojone big shotem elementy
posmarowane pastami woskowymi
cudownie mienią się w świetle
i dają efekt metaliczny.
Natomiast papier na okładce kartki książki
(niestety nie ma go już w sprzedaży a bardzo żałuję)
to cudowny 7gypsies - flocked paper JAI, BETI i LEI.
Charatkterystyczny meszkowaty nadruk.
Mięciutki w dotyku i efektowny w pracach.
i wnętrzności:
Co myślicie o wersji nr 1?
Evik