Do pary powstał podobny box, ale już bez szufladek. Taki typowy exploding-box. Jeszcze nie ma odbiorcy wiec jest tylko szkielet :)
Oto moje okazy.


A idąc za ciosem stworzyłam kolejne takie cacko. Pretekstem były urodziny koleżanki.





 Dla porównania fotka z innymi, mniejszymi: 8x8 pudełkami. Białe z perłami, prezent dla Agusi- sama go wybrała jak zobaczyła czarno-białe cosie stojące samotnie na półce. Trzeba tylko dopieścić i ...wręczyć.
Dla porównania fotka z innymi, mniejszymi: 8x8 pudełkami. Białe z perłami, prezent dla Agusi- sama go wybrała jak zobaczyła czarno-białe cosie stojące samotnie na półce. Trzeba tylko dopieścić i ...wręczyć.
Zielone pudle, szkielet zamykany na magnes.

 
 
 
Beautiful boxes :)
OdpowiedzUsuńhugs Mandy xx
Przepiękne, przecudne, przeurocze, po prostu bajka! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrześliczne te pudełeczka, takie inne! Gratuluję pomysłu wyszło fenomenalnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam MontanA